W dniach od 23 do 30 sierpnia trójka uczniów (w tym ja) z I Liceum Ogólnokształcącego w Rabce Zdroju brała udział w warsztatach teatralnych, zakończonych spektaklem warsztatowym. „Czas Nielegalny” był wędrówką uczestników i widzów po przestrzeniach Muzeum Archeologicznego.
Pierwsze spotkanie odbyło się w upalną niedzielę. Piękna pogoda towarzyszyła nam przez cały czas trwania warsztatów. Aby przybliżyć sobie historię budynków Muzeum Archeologicznego zostaliśmy oprowadzeni po ich zakamarkach. Było to bardzo inspirujące zwiedzanie. Przestrzenie, które zobaczyśliśmy, rozbudziły naszą wyobraźnię. Atmosfera, którą dało się tam wyczuć, była wzięta z powieści Szulza, dzięki czemu powstało kilka pomysłów na etiudy. W następnych dniach pracowaliśmy nad tym, żeby pomysły, które powstały w naszych głowach przenieść do niecodziennej, jak dla sztuki teatralnej, przestrzeni Muzeum. Nazywam to pracą, ale jestem przekonana, że dla wszystkich uczestników warsztatów nie była to praca tylko dobra zabawa. Każdy był pełen zapału, pasji i wiary w to co robi. Nie bez wpływu pozostał fakt, iż mieliśmy szansę pracować z Panem Wiesławem Hołdysem, na codzień dyrektorem Teatru Mumerus, oraz z profesjonalnymi aktorami, których grę można podziwiać na deskach tego teatru. Przekazali nam wiele wiedzy nie tylko o samym pisarzu i rysowniku, którego dzieła były motywem przewodnim naszych warsztatów, ale dawali nam cenne wskazówki i rady dotyczące gry aktorskiej. Łącznie nad spektaklem pracowało 6 amatorów (miejmy nadzieję, że kiedyś już profesjonalistów), 4 zawodowych aktorów oraz reżyser. Piąkno ogrodów i pełne tajemnic podziemia Muzeum wlewały w reżysera spektaklu Wiesława Hołdysa codziennie nowe pomysły, przez co koncepcja sztuki zmieniała się z dnia na dzień. Chcieliśmy, by to nad czym pracujemy było godne samego Bruno Shulza. Teatr Mumerus postanowił więc wyjść poza schemat i bazować nie tylko na twórczości Shulza, ale również sięgnąć do tego, co jego inspirowało, czyli m.in. do kina niemego. W dzień spektaklu wszyscy nie mogli doczekać się wystepu, zastanawialiśmy się, ilu ludzi przyjdzie. „Czas nielegalny” rozpoczął się na dziedzińcu muzeum Archeologicznego przy ul. Seneckiej w Krakowie. Odbyła się tam etiuda pokazująca złączone ze sobą po koleji trzy „żywe” rysunki z „Xięgi bałwochwalczej” Bruno Shulza. Ułożyły się one w historię zakończoną uroczystym pochodem. Widzowie zostali poprowadzeni w dalszą część Muzeum, gdzie zostali przejęci przez iluzjonistę, który poprzez swój pokaz złamał zasadę logicznego myślenia. Następnie widzowie zostali doprowadzeni do kolejnej etiudy, która przez nieplanowany incydent stała się jeszcze bardziej rzeczywistsza i ciekawsza. Bo przecież teatr to żywa sztuka, której częścią jest właśnie improwizacja. Kolejne były podziemia. Tam wszyscy obejrzeli opis szkoły według Shulza. Następnie zostali podzieleni na dwie grupy – cześć poszła oglądać etiudę inspirowaną filmem niemym, a pozostali „żywe” obrazy z „Xięgi bałwochwalczej”. Widzowie wymieniali się tak, aby każdy miał szansę wszystko dokładnie obejrzeć. Podziemia wzbudzały dodatkową ciekawość, dlatego, że nie są one na codzień dostępne dla zwiedzających. Gdy już wszyscy zobaczyli podziemia, akcja wróciła do ogrodu, gdzie odbyła się transformacja człowieka w psa i psa w człowieka za pomocą odbicia lustrzanego. Ostatnia etiuda odbyła się w ogrodach. Reakcja widzów to najlepsze wynagrodzenie dla aktora i jego pracy. Otrzymaliśmy długie oklaski i uśmiechy ogładających. Czego nauczyły mnie te warsztaty? Na pewno pomogły mi lepiej poznać Bruno Shulza, dzięki temu, że opowiadały o nim osoby będące zafascynowane jego osobą. Dlatego wiedza o nim sama wchodziła do głowy. Miałam też szansę nauczyć się sztuki ruchu scenicznego, który nie jest taki prosty jak to może się wydawać. A co najważniejsze, udział w warsztatach dał mi możliwość pracy z wspaniałymi ludźmi, wymiany doświadczeń oraz pełnego emocji występu przed prawdziwą publiczności. Tydzień okazał się krótkim okresem czasu. Czas ma to do siebie, że przemija, a piękne wspomnienia zostają w pamięci na zawsze.
Natalia Brandys IIa