Vincent van Gogh napisał „Nic nie poradzę, że moje obrazy się źle sprzedają. Ale nadejdzie czas, gdy ludzie zrozumieją, że są warte znaczenie więcej niż cena farby, której użyłem do ich namalowania.” Właśnie nadszedł czas spełnienia proroczej wizji Vincenta. Przekonali się o tym uczniowie klasy IIa, którzy 5 grudnia wybrali się na multimedialną wystawę prac twórcy. Wystawa „Van Gogh Alive Kraków” zrobiła na nas ogromne wrażenie. Dlaczego? Na moment, każdy został przeniesiony do innego św Świata kultury wyższej, nie masowej, choć na ową wystawę przyjeżdżają tłumy młodzieży zwiedzających. Na ścianach wyświetlane obrazy, ich powiększenia i ruchome wizualizacje. Przez głośniki pobrzmiewa Liszt, Barber i wielu wybitnych. I my. Gdzieś pośrodku, pomiędzy. Zmieniające się obrazy zmieniały klimat. Od pozornego optymizmu słoneczników, przez Gwieździstą Noc, do przytłaczających autoportretów. Cisza. Wybitne dzieła. Historia, choć pewnie van Gogh każdego dnia inaczej by nam ją opowiadał. Następnie zwiedzaliśmy Bibliotekę Jagielońską. Poznaliśmy jeden z elementów życia każdego studenta. Nauczyliśmy się zasad korzystania, oraz podstaw wypożyczania, rejestrowania w systemie… Wszyscy byliśmy pod wrażeniem zastosowań technologicznych w Bibliotece, oraz ogromu zbiorów. Poznaliśmy wartość książki i ich treści. Dowiedzieliśmy się, że Polacy pomimo nielegalności kolekcjonowania zbiorów, a i gazet drugiego-obiegu, ryzykując życie- zbierali je dla potomnych. Jakże ważne jest pamiętać! Takie miejsca napełniają nas dumą. Polacy pną się w górę, idą do przodu, bo dbają o swoją przeszłość. Odszukują. Kolekcjonują. Naprawiają. A przede wszystkim szanują. W Klinice Papieru mogliśmy zauważyć, ile pracy ludzie wkładają w odnowę książek. Mało kto zdaje sobie sprawę z technologii, jakimi posługuje się Biblioteka Jagiellońska w celu usprawnienia pracy nad książkami. Było to niezmiernie wartościowe przeżycie. Oderwać się od codziennego biegu w tłumie. Przypomnieć sobie o pięknie swojego dziedzictwa narodowego. Podstawową cząstką narodową jest rodzina i to właśnie tą kwestią zajęliśmy się na samym końcu. Poszukiwania prezentu na Święta i powrót do domu.
Natalia Mrożek, IIa